Miał być dziś zupełnie inny tekst, ale życie pisze swoje scenariusze. W obliczu obecnie trwających wypraw na K2 i Nanga Parbat, nie mogę nie pokłonić się nad naszymi himalaistami. Po zaginięciu Tomka Mackiewicza, słychać było komentarze: „Jak tak można się narażać?!”. I kto to mówi?! Osoby, które nie mają pasji, nie są w stanie zrozumieć, jak można poświęcić życie i zdrowie dla „wejścia ma górę”. Tylko Ci, który maja ją w sercu, i nie ważne czy jest to wspinaczka, nurkowanie czy jeździectwo, wiedzą że tylko to jest prawdziwym życiem. I nie można himalaistom „przemówić do rozumu”, bo oni inaczej nie żyją naprawdę. W życiu z pasją, nie robisz tego bo musisz, nie robisz tego dla pieniędzy, nie robisz tego dla sławy. Robisz to bo tym oddychasz. Pasją jest częścią Ciebie.
Dlatego z wielkim podziwem patrzę na dokonana naszych himalaistów i mam nadzieje, że z sukcesem wszyscy powrócą z K2. A dla uczczenia pamięci Tomka Mackiewicza, zamieszczam link o jego historii.
https://wspinanie.pl/2018/01/tomek-mackiewicz-1975-2018/
Pielęgnujecie swoje pasje i nie dajcie sobie wmówić, że życie powinno wyglądać inaczej. Niech nasi himalaiści są przykładem wytrwałości i determinacji, która sprawi, że pójdziemy coraz wyżej. Niech ich postawa, pomaga nam w zdobywaniu naszych Everestów.