Niepodległy obywatel

Niepodległy obywatel

Od 100 lat cieszymy się wolnym krajem. Swobodnie posługujemy się językiem ojczystym, mamy własne granice, prawo, zwyczaje.  Niestety w ostatnim czasie Święto Niepodległości stało się okazją do demonstrowania poglądów i agresji. Zamiast radości i poczucia wspólnoty stało się miejscem podziałów i kłótni. Łapiąc dystans od wszelkich politycznych batalii niech ta wyjątkowa rocznica, będzie chwilą na zastanowienie się nad „niepodległością”, w trochę innym wymiarze. 😉 Jak to jest z naszą „niepodległością”?

 

Czy mamy własny język? Język zasad i reguł, którym jesteśmy wierni. Czy nasza postawa w ważnych dla nas kwestiach jest czytelna, czy może przekręcamy wyrazy i znaczenia słów, tak aby złagodzić ich wdzięk, aby zatuszować jakieś emocje. Czy jeżeli w kontaktach z partnerem odczuwamy brak zaangażowania i zrozumienia to mówimy o miłości? Czy jeżeli jako rodzić lub nauczyciel poniżamy dziecko to jesteśmy surowym wychowawcą czy zakompleksionym i zagubionym dorosłym, który nie nauczył się jak nad sobą panować? Czy potrafimy używać argumentów w rozwiązywaniu konfliktów, a nie gniewu i przemocy? Czy potrafimy mówić o uczuciach, tak aby budować trwałe i dobre relacje?

 

Czy mamy własne granice? Granice postępowania, które regulują nasze zachowania. Czy może jesteśmy jak statek na terytorium naturalnym, który w zależności od wiatrów przybliża się to do jednego, to do drugiego poglądu czy zasady?

 

Czy mamy swoje prawo, swoją własną Konstytucję? Prawo moralne, takie które toruje nam drogę i jest drogowskazem do zamierzonego celu. Czy może sami to prawo zmienimy, wprowadzając szybko nowe ustawy, które pomogą nam osiągnąć to co w danej chwili jest dla nas istotne?

 

Czy mamy swoje zwyczaje, które pielęgnujemy? Takie, które każdego dnia pozwolą nam poczuć, że życie toczy się w zamierzonym kierunku oraz dają chwilę radości i spełnienia? Czy utrzymujemy kontakty z bliskimi osobami? Czy wymieniamy się poglądami, spostrzeżeniami, doświadczeniami? Czy może tylko potrzebujemy ich, aby byli naszymi spowiednikami? Kimś kto przejmie nasze problemy, a my tym samym poczujemy się lepiej? A może mamy znajomych tylko z uwagi na określone, interesowne cele? Czy jesteśmy zaangażowani w budowanie rzeczywistości według własnych zamierzeń?

 

Niepodległość to niezależność i samodzielność. To możliwość wyboru i podejmowania decyzji. Niepodległość to odwaga i wolność. Wolność do bycia tym kim chcemy być.

Powiązany Post

Zostaw komentarz

Name

Website

Komentarz